Dzięki
charakterystycznemu, głębokiemu wykrępowaniu, Mepps stworzył
wahadłówkę-wariata. Porusza się ona agresywnymi, wężowatymi ruchami,
reaguje na każde zwolnienie lub przyśpieszenie histerycznymi
zaburzeniami pracy. Przy zatrzymaniu na napiętej żyłce opada migotliwie i
nawet wówczas można spodziewać się brania.
Prezentacja
Syclopsa jest nadzwyczaj różnorodna. Umiejętne prowadzenie powoduje, że
błystka porusza się jak chora lub igrająca rybka.
Producent
dedykował wahadłówkę na wody stojące, ze względu na wagę i możliwość
dalekiego podania - na duże wody stojące. Maleńkie modele, szczególnie w
agresywnych kolorach są znakomite na okonie, większe na szczupaki, zaś w
akwenach sandaczowych wolno prowadzone przy dnie atakowane są przez
mętnookie drapieżniki.
Można
je także stosować w wodach łososiowych – świetnie zachowują się nawet w
wartkim nurcie oraz w kipielach i mogą spinningiście przynieść pstrąga,
troć, łososia.
W maju chętnie bywają używane na morzu na belony.
Nadają się też do powolnego trollingu.
W
dużych rzekach można polować nimi na sandacze z rozległych, żwirowych,
niezbyt głębokich blatów o wolniejszym, równomiernym nurcie. Z rzadka
przyłowić się może boleń, aczkolwiek dla tej ryby praca Syclopsa jest
nadto agresywna. Stosowany na przełomach dnia i nocy – szczególnie model
9 cm – może przynieść suma.
Produkowany
w 10 zestawieniach kolorystycznych oraz w 5 wielkościach (rozmiarówka
na lewym marginesie) powinien znaleźć się w pudełku każdego
spinningisty. To błystka, która może – nawet u zwolennika zupełnie
innych przynęt – spowodować powrót do wahadłówek.